kontakt@pozatrasa.pl
+48 22 350 73 46

Kabul Ulica Ptaków

Kabul Ulica Ptaków – Ciekawe zakątki afgańskiej stolicy.

Kabul Ulica ptaków – z tym miejscem wiąże się wiele moich wspomnień i pamiątek fotograficznych. Podróżując po Kabulu kilka dni udałem się na jeden z licznych w mieście targów. Spacerując trafiłem w miejsce wyjątkowe, a mianowicie na uliczkę, gdzie sprzedawano różne gatunki ptaków oraz klatki. To zdumiewające z jaką miłością i uwielbieniem Afgańczycy odnoszą się do ptaków, są one dla nich niczym miód na udręczoną duszę.

W centrum ogromnego i hałaśliwego Kabulu znajduje się alejka, gdzie sprzedawane są papugi, kolibry, kanarki, gołębie i inne ptaki, których nazw dokładnie nie znałem. To chyba jedyna spokojna uliczka w tym mieście, pozbawiona typowego kabulskiego gwaru i głośnego pokrzykiwania sprzedawców. Przy ptakach gromadzą się dzieci i dorośli, zaglądają do ich klatek, obserwują je i perorują nad ich niezwykłością. Potrafią tak stać godzinami.

Kabul Ulica Ptaków

Mimo spokoju, w miejscu tym dużo się dzieje, są oczywiście sprzeczki i pełne emocji ustalenia ile jest wart dany ptaszek, do czego jest zdolny, są także spory o klatki, bo ich ilość oraz różnorodność jest na tej krótkiej uliczce zadziwiająca.

W wielu afgańskich domach i restauracyjkach przydrożnych znajdują się klatki z kanarkami, których rolą jest umilanie gościom czasu. Kanarek kosztuje około 10 dolarów, ale bywają też takie, które kosztują sto i więcej.

Kabul Ulica Ptaków

Wielu sprzedawców, to okaleczeni inwalidzi wojenni i starcy, dla których ptaki są odskocznią od smutnej codzienności i szczęściem dodającym im siły. Jeden ze sprzedawców ptaków, zainteresował się mną, chwilę porozmawialiśmy. Powiedział mi, że nic mądrzejszego w życiu już nie jest w stanie zrobić. Przez całe życie ciężko pracował, zresztą obecnie w Afganistanie , dla starców takich jak on, bezrobocie wynosi sto procent. Jedynym jego obowiązkiem jest troska o te ptaki, oraz codzienna modlitwa.

Kabul Ulica Ptaków

Kabul Ulica ptaków obejrzyj więcej zdjęć i czytaj na FB Poza Trasą

Autor: Łukasz Odzimek