Mongolia Wyprawa Konno - Program PodróżY:

*Uwaga - Wkrótce nastąpi aktualizacja programu na 2024 rok. 

Dzień 1.

Wylot z Warszawy do Ułan Bator. Na lotnisku spotkanie grupy z pilotem Poza Trasą Adventure na trzy godziny przed wylotem.

Dzień 2. Ułan Bator – Khugnu Tarna

Przylot do Ułan Bator, zakupy przygotowujące na dalszą podróż. W zależności od rozkładu lotu spędzimy mniej lub więcej czasu w stolicy. Jeżeli będzie czas, pojedziemy na słynny bazar Naaran Tul – Tak zwany czarny bazar uchodzący za największe targowisko w Azji. Podróż w stronę Rezerwatu Khugnu Tarna, w którym żyją rzadkie gatunki ptaków oraz drapieżniki takie jak wilki. Trekking po skalistych wzgórzach parku. Noc spędzimy u lokalnej rodziny w gerze – mongolskim odpowiedniku jurty.

Dzień 3. Karakorum – Monastyr Eerdene Zuu

Wyjazd w kierunku dawnej stolicy imperium Chingis Khana. To najbardziej „turystyczny” punkt na mapie Mongolii choć dziś po wspaniałościach miasta nie zostało niemal nic. Niedaleko dawnego pałacu zwiedzimy natomiast kompleks klasztorny Eerdene Zuu. To jeden z czterech najważniejszych ośrodków życia duchowego w Mongolii i najstarszy z zachowanych i wciąż działających obiektów. Monastyr powstał w XVI wieku. Nocleg w rodzinnym gerze lub hostelu.

Dzień 4. – 9. Dolina rzeki Orhhon – Osiem Jezior konno

Przesiadamy się na małe mongolskie koniki. To na ich grzbietach spędzimy następne 7 dni. Ruszamy do malowniczej doliny rzeki Orkhon.

Dla osób, które chciałyby wziąć udział w wyprawie, ale słabo czują się w siodle możliwość przejazdu wraz z kierowcą w samochodzie

Towarzyszyć nam będzie typowy, stepowy krajobraz Mongolski. Galop po stepie sięgającym horyzontu to niezapomniane uczucie dla każdego miłośnika jazdy konnej. Mongolskie koniki są małe, ale bardzo wytrzymałe. Mają zrównoważony charakter. Przyzwyczajone do życia na otwartej przestrzeni nie ponoszą, nie ścigają i nie płoszą. Jeździectwo „po mongolsku” nieco odbiega od stylu „zachodniego” – wodze trzymamy w jednej dłoni, koniem kierujemy przekładając je nad szyją konia. Mongołowie siedzą w siodle „brzydko”, niedbale. Często przekrzywieni dla wygody na jedną stronę – jednak to mistrzowie nie tylko jazdy konnej, ale także obchodzenia się z końmi. Znają świetnie charakter tych zwierząt a konie przyzwyczajone do głosu swojego właściciela reagują na podśpiewywane pieśni. Mongolskie śpiew potrafi je uspokoić, pospieszyć do szybszego chodu lub nadać odpowiedni rytm krokom. Będziemy mieli niezwykłą okazję zobaczyć, jak kształtują się relacje jeźdźca z końmi w kulturze, która była i w dalszym ciągu pozostaje zależna od tych zwierząt.

W dolinie rzeki zobaczymy niesamowity wodospad oraz wyruszymy w góry do ośmiu jezior. To cudowne miejsce, w którym szczyty pobliskich, zielonych wzgórz odbijają się w krystalicznie czystych wodach ośmiu jeziorek. Spędzimy też dzień wraz z mongolską rodziną, zobaczymy, jak wyglądają codzienne zajęcia, jakie zasady panują w jurcie, jak pasterze opiekują się swoimi stadami. W podróży nocować będziemy u lokalnych rodzin lub tam, gdzie będzie to niemożliwe w namiotach.

Dzień 10. Bayanzag – płonące klify

Wyprawa na południe. Zobaczymy jak wygląda najsłynniejsza pustynia na świecie – Pustynia Gobi. Pustynia ta, niegdyś śmiertelnie niebezpieczna dla podróżników – mamiąca licznymi mirażami, zwodząca głosami czasami przerażająco przypominającymi ludzkie krzyki, słowa pieśni, szepty które rozbrzmiewają nagle tuż za plecami… My również doświadczymy tych zjawisk. To specyfika konta padania światła, rozgrzanego powietrza, powiewów wiatru i geomorfologii otoczenia – a być może, jak wierzono całe wieki duchów. Bo Mongolia to ziemia duchów. Tu świat szamańskich wierzeń przenika świat rzeczywisty. Płonące klify to przepiękna formacja skalna, pustynny płaskowyż nagle urywa się odsłaniając czerwono-złote skały. To także miejsce słynące z licznych odkryć paleontologicznych. Nocleg u mieszkańców.

Dzień 11. Wydmy w Khongor

Podróż na piaszczyste wydmy Khongor, zwane też śpiewającymi piaskami z uwagi na odgłosy wiatru grającego w odrobinach piachu. Najwyższe wznoszą się nawet 200 metrów i wejście na ich szczyt po osypującym się piachu to nie lada wyzwanie. Piękny widok z góry rozpościera się zwłaszcza o zachodzi i wschodzie słońca. Zbiegniecie natomiast ze szczytu na sam dół (lub sturlanie) to świetna zabawa. Spróbujemy także przejażdżki na wielbłądach – to wielkie, gobijskie baktriany – wielbłądy dwugarbne. Niczym konie na stepie, tak wielbłądy na pustyni wciąż pozostają niezastąpionymi zwierzętami dla tamtejszych mieszkańców. Nocleg u mieszkańców.

Dzień 12. Yolyn Am – Wąwóz Sępa

Wyjazd do wąwozu słynącego z faktu, iż pomimo wysokich temperatur panujących tam latem cały rok spotkać tam można śnieg. Obecnie jednak od kilku lat śnieg z Yolyn am znika w sierpniu, co jest znakiem ocieplającego się klimatu. Trekking dnem wąwozu. Nocleg u mieszkańców.

Dzień 13. Tsagan Suvraga – białe klify

Podróż w kierunku białych klifów, które w porównaniu z czerwonymi klifami są rzadziej odwiedzane przez turystów. Szczególnie pięknie wyglądają o zmierzchu, kiedy formacje skalne mienią się różnymi barwami. Nocleg u mieszkańców.

Dzień 14. Ułan Bator

Podróż powrotna do Ułan Bator. Czas wolny na odpoczynek, zakupy, spacery i indywidualne zwiedzanie miasta.

Dzień 15.

Transfer na lotnisko zgodnie z godzinami lotów. Wylot do Warszawy. Przylot do Warszawy.

Uwaga - Program jest ramowy. Kolejność zwiedzania może ulec zmianie ze względów organizacyjnych oraz ze względu na lokalne uwarunkowania i panujące warunki atmosferyczne.