kontakt@pozatrasa.pl
+48 22 350 73 46

czajchana

Czajchana – afgańskie centrum świata towarzyskiego.

Czajchana jest dla mnie miejscem wyjątkowym. Podróżując po Azji a zwłaszcza Afganistanie warto się tu pojawić bo jest to miejsce, które przypomina mi restaurację i poczekalnię do obserwacji świata w jednym.

Na swojej drodze spotkałem setki Afgańczyków, których uwieczniłem na zdjęciach. Tu każdy chce, aby zrobić mu zdjęcie. „Zrób mi zdjęcie i pokaż światu” proszono mnie często. Idealnym miejscem do robienia zdjęć jest czajchana. Czajchany odwiedzałem w wielu krajach Azji Centralnej, jednak tylko w Afganistanie są takie, w których do dziś służą samowary sprzed dziesiątek lat a podłogi i ściany zdobią niemal historyczne dywany.

Czajchana

Afgańczycy to specyficzni ludzie – jedni z najbardziej gościnnych i najwdzięczniejszych narodów jakie poznałem podczas podróży. Są oni albo wspaniali albo okrutni – wszystko albo nic – 100% lub 0%. Brak średniej ważonej i takiej oczywistości jaką spotyka się w innych krajach świata. Zawsze zastanawiam się dlaczego tak jest i co musi się wydarzyć, żeby przeskoczyć z jednego koszyka do drugiego.

W prowincjonalnym Afganistanie podczas podróży nocowałem głównie w czajchanach. Byłem do nich zapraszany i tam goszczony a oprócz jedzenia i picia herbaty zapraszany byłem też do zapalenia fajki wodnej. W jednej z odwiedzonych przez mnie czajchan, panował piękny i osobliwy zwyczaj – właściciel wręczał każdemu kwiat róży. Każdy z gości delektował się wonią kwiatów i jak to u Afgańczyków bywa, ostro gestykulując, sprzeczając się w pełnych emocji dyskusjach, ustalano zapewnie co komu ten zapach przypomina.

Czajchana

W czajchanach opowiadano mi historie życia, a kilka razy i śmierci. Czułem jak dużą satysfakcję z faktu naszego spotkania mają gospodarze. Cieszyło mnie to. Jako gość byłem pouczany co, gdzie i z kim można, a czego nie wolno, były to doprawdy dojrzałe wskazówki. Zawsze słuchałem tych wskazówek, lecz z czasem zacząłem podchodzić do nich z pewnym dystansem oraz należną rezerwą. Zrozumiałem, że Afgańczycy to wielcy mistrzowie plotek i konspiracji, lubiący dzielić świat na dobro i zło, ale mimo to czułem, że w każdym zdaniu które mi mówią jest przekaz prawdy.

Czajchana to idealne miejsce do robienia zdjęć, a jak mówi przysłowie „Jeden obraz wart więcej niż tysiąc słów”. Obejrzyj więcej zdjęć. i czytaj o Afganistanie

Autor: Łukasz Odzimek