W podróży po Ghanie poznałam fascynujące miejsca pełne bogatej historii i tradycji, ciekawej i odmiennej kultury a także serdecznych, otwartych i ciekawych świata mieszkańców.
W centralnej części Ghany znajduje się kraina ludów Ashanti. Kumasi to starożytna stolica tego regionu założona w 1695 roku. Region ten od dawien dawna znany jest jako „królestwo złota”, a znajdujące się tu kopalnie należą do najważniejszych w Ghanie. W miasteczku znajdują się muzea, forty, kościoły i pałace.Jednym z najważniejszych jest Pałac Manhyia, który jest obecnie oficjalną rezydencją panującego króla ludów Ashanti – Otumfuo Nana Osei Tutu II. Część pałacu przekształcona została w muzeum, w którym poznać można historię królestwa i dynastii. Podczas zwiedzania obejrzeć można również film o dawnym Imperium Ashanti, a w salach zobaczyć można naturalnej wielkości figury woskowe części władców Ashanti. Bardzo interesującą częścią ekspozycji są przedmioty używane przez królów i królowe zarówno na codzień, jak i podczas przeróżnych ceremonii. Na pałacowym dziedzińcu często odbywają się ważne tradycyjne imprezy jak np. festiwal Akwasidae, Adae Kese Festival, Awukudae Festival, czy Ashanti Yam Festival.
Kumasi pełne jest interesujących miejsc do obejrzenia. Poza Pałacem Manhyia warto zwiedzić również Fort Kumasi, Muzeum Wojskowe, Centrum Kultury Narodowej a także największy w Afryce Zachodniej targ na świeżym powietrzu – Kejetia. Przyjemnie jest także porostu pospacerować uliczkami miasta, porozmawiać z mieszkańcami. Doświadczyć ich serdeczności i ciekawości nami, bo trzeba podkreślić, iż pragną oni kontaktu z przybyszami z dalekich krajów.
Niejednokrotnie spacerując po Kumasi natrafić można zupełnie przypadkiem na tradycyjne ceremonie i uroczystości. I tak podążając za muzyką wygrywaną na afrykańskich bębnach dotrzeć na odbywający się właśnie w okolicy pogrzeb. W Ghanie obchodzi się je wyjątkowo wesoło, tłumnie i hucznie, a towarzyszy im często głośna muzyka i tańce. Ludzie przyodziani są w szaty czerwone, czarne lub białe, często ze znakami Akan. Na tych ceremoniach panuje radość, jako że według tradycji dusza zmarłego idzie na spotkanie z duchami przodków.
W podróży po Ghanie czekają na odkrycie również mniej znane ścieżki, rzadko odwiedzane przez podróżników. Można wybrać się w okolice największego jeziora w Ghanie – Jeziora Wolta. Region Wolta zamieszkują głownie ludy Ewe, Guan i Akan. Po drodze mija się tu często meczety bo region Wolta należy do muzułmańskich. Młodzież wychodząca z modlitwy przyodziana jest w tradycyjne stroje a dziewczęta maja na głowach obowiązkowe hidżaby. Młodzi ciekawi są gości, chętnie rozmawiają, żartują i pozują do zdjęć.
W trakcie podróży po Ghanie lokalnym transportem nie trzeba martwić się, że zgłodniejemy, na każdym postoju pojawiają się miłe panie oferujące pieczywo, lokalne przysmaki, a nawet popularne gotowane jajka.
Po kilku godzinach spędzonych w hałaśliwym lokalnym transporcie docieram do wioski Kadjebi, położonej na wschodzie Ghany blisko togijskiej granicy. Na tutejszym targu nowych klientów witają uśmiechnięte przekupki zachwalające świeże owoce, warzywa, zielone banany warzywne, a rzemieślnicy oferują najprzeróżniejsze usługi. Na ubitym z czerwonej ziemi boisku chłopcy prezentują swoje możliwości piłkarskie, a nieopodal słychać gwar i śmiechy dzieci z wiejskiej szkoły.
Aby Afrykę naprawdę poczuć, koniecznie wybrać trzeba się do lokalnej szkoły. Spotkanie z dziećmi to niekończące się emocje. Radosne, spontaniczne i otwarte, ciekawe są przybyszów z odległych dla nich miejsc, o innym kolorze skóry i mówiących innymi językami. Dla nas to również możliwość zdobycia wiedzy o ich kulturze i edukacji, a także wielka dawka szczęścia i miłe chwile spędzone wśród uśmiechniętych i bezinteresownych twarzyczek.
Kończąc wizytę w uroczej i gościnnej wiosce Kadjebi pożegnać trzeba się z poznanymi tu rodzinami, które gościły mnie w swoich domach i częstowały lokalnymi przysmakami. Teraz zapraszają na kolejną wizytę i podróż po Ghanie.
I dla takich właśnie wzruszających chwil warto żyć i warto przecierać nieznane i wciąż mało turystyczne szlaki – zwłaszcza dla ludzi właśnie, bo to oni są Ghaną i bijącym sercem Afryki.
Szczegóły i program wyprawy w podróży po Ghanie, Beninie i Togo, znajdują się stronie wyprawy. O Beninie, Togo i Ghanie czytaj w naszych artykułach. Benin Zdjęcia obrzędów VooDoo
Autorka tekstu i fotografii: Dorota Przyborkiewicz